Jak KOKF palił fajkę
Historia fajki była tematem kolejnego, październikowego spotkania Ostrowskiego Klubu Kolekcjonera Stowarzyszenia „Ocalić od zapomnienia”. Gościem spotkania był Maciej Maciejewski.
Maciej Maciejewski jest prezydentem Kalisko-Ostrowskiego Klubu Fajki 2010, który – co sugeruje nawet sama nazwa – w tym roku obchodzi 5-lecie swojego istnienia.
– Palenie fajki, jak każde hobby, uzależnia – mówił Maciej Maciejewski. – Nie jest to jednak uzależnienie od nikotyny w klasycznej formie. Fajczarz uzależnia się raczej od zbieractwa okołotytoniowego. Nawet nie zauważa, kiedy zaczyna zbierać fajki, tytonie, kołeczki i inne precjoza czy literaturę. Z czasem pojawia się specjalizacja. Niektóre zbiory są wielokierunkowe, inne nastawione na zbieranie fajek w ulubionym kształcie czy fajek wychodzących spod ręki jednego producenta.
Bo temat dla kolekcjonerów, jak się okazuje, jest niezwykle ciekawy, o czym mogli przekonać się na własne oczy ci, którzy pojawili się w ostrowskiej synagodze. Gość wieczoru przyniósł bowiem z sobą część swojej kolekcji.
– Pierwsze fajki drewniane zaczęto produkować około 1760 roku – mówi prezydent KOKF 2010. – Były to głównie fajki olchowe. Najbardziej ceniono te z bulwy porastającej pnie. Miały swoje zalety: były lekkie i nietłukące. Miały też swoje wady: łatwo się przepalały. Często w nich stosowano więc wkładki z metalu.
Później pojawiły się fajki produkowane z gruszy, drzewa oliwnego, jesionu czy orzecha włoskiego. Od początku XIX wieku rozpoczęto wytwarzanie fajek z bulwy wrzośca – rośliny śródziemnomorskiej. Już wkrótce materiał ten miał się okazać jednym z najlepszych surowców do wytwarzania fajek.
Jak był ciąg dalszy opowieści? Zapraszamy do lektury trzeciego numeru „Kolekcjonera Ostrowskiego„, gdzie znaleźć można materiał poświęcony właśnie Kalisko-Ostrowskiemu Klubowi Fajki 2010.