Harcerskie podejście trzecie
Mimo że to już rok, być może nie do wszystkich dotarła informacja o nowej Izbie Tradycji Harcerstwa na Ziemi Ostrowskiej. Wybraliśmy się więc na ulicę Staszica z aparatem fotograficznym.
Członkowie Ostrowskiego Klubu Kolekcjonera mogą czuć się lekko zdezorientowani. Nowa harcerska izba przy ulicy Staszica? Przecież w kwietniu 2017 roku klubowe spotkanie odbyło się właśnie w Izbie Tradycji Harcerskich Ostrowskiego Hufca ZHP zlokalizowanej przy ulicy Staszica! To prawda. Izby tamtej jednak już nie ma. W oparciu o zebrane w niej pamiątki powstała nowa ekspozycja, która tym razem zlokalizowana została w budynku w głębi podwórza dawnej remizy ostrowskiej straży pożarnej. Jej aranżacja, podobnie jak tej poprzedniej, to dzieło harcmistrza Zbysława Jeżewskiego – szefa hufcowej komisji historycznej.
Nie sposób nie zauważyć, że to trzecie podejście harcerzy do prezentacji własnej historii. Przed drugą izbą, którą w 2017 roku odwiedzili członkowie OKK, funkcjonowała przez kilka lat stała ekspozycja poświęcona historii harcerstwa na ziemi ostrowskiej w zlokalizowanym w ratuszu Muzeum Miasta Ostrowa. Wszyscy z pewnością doskonale pamiętają, że to właśnie od przekazania pamiątek będącemu w organizacji muzeum przez ówczesną Komisję Historyczną ostrowskiego hufca ZHP rozpoczęła się tak na poważnie działalność jedynej placówki muzealnej w mieście. Dziś ostrowscy harcerze bardzo żałują swej decyzji sprzed lat, powtarzając, że pamiątki trzeba było Muzeum Miasta Ostrowa oddać w depozyt, a nie przekazywać na własność. Muzeum bowiem po pewnym czasie podczas kolejnej reorganizacji placówki zlikwidowało stałą ekspozycję poświęconą ostrowskiemu harcerstwu. Z kolei obowiązujące przepisy mocno komplikują temat ewentualnego wypożyczania znajdujących się obecnie na stanie muzeum obiektów, nawet na wystawy organizowane przez ich darczyńców.
W tej sytuacji trudno dziwić się, że na kolejne materiały harcerskie Muzeum Miasta liczyć raczej nie może. Dokładnie odwrotnie wygląda sytuacja w izbie przy ul. Staszica. O ile jej poprzednia ekspozycja – w związku z przekazaniem oryginałów do muzeum – szczególnie w początkowej fazie opierała się o zdjęcia i kserokopie dokumentów oraz o prywatne zbiory Zbysława Jeżewskiego, o tyle w nowej coraz więcej jest pamiątek oryginalnych. Pełniącemu rolę kustosza druhowi Zbysławowi udaje się bowiem przekonywać kolejnych instruktorów i kolejne środowiska do przekazywania do Izby dowodów ich działalności.
Do Izby trafiają także pamiątki przekazywane przez rodziny tych, którzy odeszli na wieczną wartę. W osobnych gablotach znalazły się więc słynne plakietki fotograficzne budowniczego ostrowskiej stanicy hm. Dyonizego Nagórskiego, harcerskie dokumenty hm. Ireneusza Kubiaka czy pamiątki po uczestniczce legendarnego już Zlotu ZHP w Spale (1935) byłej komendantce hufca żeńskiego hm. Danieli Danusi Olkiewicz, której setne urodziny obchodzone w 2019 roku stały się niezwykłym wydarzeniem o randze ogólnomiejskiej.
– Konieczność przeniesienia Izby do nowego pomieszczenia stała się okazją do zmiany aranżacji ekspozycji – mówi Zbysław Jeżewski, który podkreśla zaangażowanie starosty ostrowskiego Pawła Rajskiego na etapie prowadzonych niezbędnych prac budowlanych.
W wyposażaniu pomieszczenia nowej izby harcerskiej niepoślednią rolę odegrały także kontakty osobiste gospodarza izby.
– Nasze prace zbiegły się w czasie z likwidacją apteki „Pod Aniołem”. A że jej właścicielem był harcerz, dzięki pomocy działającego w tej branże podharcmistrza Krzysztofa Kaczmarka, udało nam się stamtąd pozyskać przeszklone regały, co dało nam zupełnie nowe możliwości prezentacji naszych zbiorów.
Nad ustawionymi centralnie regałami, na specjalnie zamocowanej w tym celu szynie zawisły dwa historyczne już sztandary ostrowskiego hufca ZHP oraz sztandar 1 Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki. Pozostałe harcerskie sztandary trafiły niestety do Muzeum Miasta, a to oznacza, że większość czasu spędzą w muzealnym magazynie. Harcerzom pozostaje obejrzenie prezentowanej w izbie galerii ich zdjęć.
Do izby trafiają na szczęście proporce, a także dokumenty i inne pamiątki kolejnych zastępów, drużyn i szczepów, które zakończyły swoją działalność. Fakt, że zostaną one w zbiorach tego swoistego harcerskiego muzeum, przekonuje coraz większą grupę byłych członków ostrowskiego hufca ZHP do rozstawania się z tym, co przechowywali z sentymentem i troską często przez wiele lat.
Ci, którzy przed laty zwiedzali poprzednią izbę, w nowej poczują się jak u siebie. Na ścianach te same portrety byłych komendantów hufca i te same plansze poświęcone pierwszym ostrowskim drużynom harcerskim, które prezentowano na poprzedniej ekspozycji. W nowej izbie dzięki pracy Komisji Historycznej plansz jest jednak więcej. Udało się m.in. na jednej z nich zaprezentować w syntetyczny sposób osiągnięcia ostrowskiego Nieprzetartego Szlaku.
– Wiesz, gdzie w Ostrowie był Dom Harcerza? – pytanie Zbysława Jeżewskiego przerywa mi przeglądanie jednej z wielu prezentowanych w harcerskiej izbie kronik, z których kilka dokumentuje działalność ostrowskich drużyn w okresie międzywojennym.
Nie wiedziałem. Nie tylko nie wiedziałem, gdzie był Dom Harcerza, ale nawet, że w ogóle taki dom funkcjonował.
– Na Kaliskiej, po prawej stronie, gdzie był LOK – cieszy się druh Zbysław widząc zaskoczenie na mojej twarzy. – Takie zdjęcia udało mi się ostatnio zdobyć od dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury.
Pamiątkowa metalowa tablica wisząca swego czasu na stanicy harcerskiej na Piaskach z napisem „Dar załóg ostrowskich zakładów pracy przekazany młodzieży w Międzynarodowym Roku Dziecka. 3 czerwca 1979”, kolekcja przedwojennych książek o tematyce harcerskiej, plakat z Wielkopolskiego Zlotu Harcerskiego 1987 na poznańskiej Cytadeli, pamiątkowe proporczyki, harcerskie pocztówki, dyplomy, zaproszenia, podziękowania, dziesiątki zdjęć… Statuetki, medale, foldery okolicznościowe, wybite przez mennicę polską na 100-lecie harcerstwa polskiego monety, harcerskie chusty, fanfarówka… Przedmioty, których zapewne sporo zalega w kartonach i szufladach byłych ostrowskich harcerzy. Pojedynczo niepozorne, zebrane w jednym miejscu potrafią zrobić wrażenie.
W osobnej gablocie oficjalne plakietki hufca – emblematy, jakie harcerze noszą na lewym rękawie munduru w celu identyfikacji swojej jednostki. Niektóre, mimo upływu kilkudziesięciu lat, wyglądają, jakby właśnie zostały odebrane od producenta.
– Brakuje tylko jednej – mówi Zbysław Jeżewski. – Herbu ostrowskiego takiego, jaki ja sam nosiłem jako młody harcerz.
Plakietek – tych środowiskowych i tych towarzyszących rajdom, obozom i innym harcerskim przedsięwzięciom – oraz odznak w gablotach są dziesiątki. Póki co na razie wstępnie posortowane, połączone jedynie harcerską przeszłością. Tak jednak właśnie powstają wartościowe kolekcje: odpowiednia liczba obiektów pozwoli stworzyć ich systematykę oraz zidentyfikować braki w zbiorze. A stąd już zaledwie krok do powstania katalogu.
W izbie znalazło się też miejsce na pamiątki, które z harcerstwem w bezpośredni sposób związane nie są, ale korespondują z harcerskim dążeniem do poznawania i utrwalania historii i zdobyczy szeroko rozumianej kultury polskiej. Stąd na ekspozycji cep do lnu czy medale kolejnych Biegów Republiki Ostrowskiej podarowane przez ich uczestników.
– To, co zobaczyć można na ekspozycji stałej to oczywiście tylko część zbiorów – mówi opiekun harcerskiego muzeum zapewniając, że bez trudu jest w stanie zagospodarować jeszcze jedno pomieszczenie tej samej wielkości, jak dzisiejsza izba.
Właśnie dlatego hufcowa komisja historyczna planuje powrót do organizacji wystaw czasowych, poświęconych przypadającym rocznicom czy też prezentujących ostrowskich działaczy harcerskich lub poszczególne środowiska.
Izba Tradycji Harcerstwa na Ziemi Ostrowskiej to wyjątkowe przedsięwzięcie w skali Wielkopolski. Potwierdzają to liczne wpisy w specjalnej kronice uczestników zaglądających tu wycieczek, w tym grup harcerskich seniorów i władz Wielkopolskiej Chorągwi ZHP. Koniecznie trzeba więc tu zajrzeć, nawet jeśli nie ma się za sobą harcerskiej przeszłości. Jest taka możliwość! Co prawda izba nie ma stałych godzin otwarcia, ale druh Zbysław chętnie umówi się na spotkanie. Wystarczy zadzwonić pod numer 692-576-795. Naszym zdaniem warto. ■