Gdy dorośli zajmą się zabawkami
Lalki Barbie. Klocki Lego. Kolejki. Modele samochodów. Figurki z jajek – niespodzianek. Jest coś takiego w świecie zabawek, co potrafi zafascynować dorosłych do tego stopnia, by stały się częścią ich życia.
Tym razem członkowie Ostrowskiego Klubu Kolekcjonera musieli na słowo uwierzyć gościowi klubowego wieczoru. Bartosz Giwerski, który w maju w Ostrowskim Centrum Kultury prezentował swoją kolekcję klocków Lego, nie pokazał większości przyniesionych z sobą zestawów. Powód? Pudełka pozostawały zamknięte i fabrycznie zapakowana.
– Od 2007 roku nie otwieram wszystkich zestawów – mówił Bartosz Giwerski. – Po otwarciu opakowania, rynkowa wartość zestawu potrafi spaść nawet o 40-50 procent.
Nie oznacza to jednak, że majowy gość OKK zbiera wyłącznie „pudełka”. Wiele zestawów rozłożonych zdobi jego mieszkanie. Wśród nich są m.in. specjalne zestawy świąteczne dostępne jedynie dla członków oficjalnego klubu Lego, do którego Bartosz Giwerski należy od dawna.
Nim gość spotkania szerzej opowiedział o przyniesionych przez siebie eksponatach, przybliżył krótko historię duńskiej firmy. Uczestnicy spotkania mogli dowiedzieć się o świecie Lego także rzeczy, których trudno się było spodziewać. Jedną z ciekawostek jest to, że w każdym firmowym zestawie jest przynajmniej jeden unikatowy klocek, który uniemożliwia złożenie go z klocków z innych zestawów. Okazuje się także, że – oprócz zestawów dostępnych w każdym miejscu na Ziemi – duński producent wypuszcza klocki, które dostępne są jedynie w określonym kraju. Na szczęście, jak mówił Bartosz Giwerski, polityka firmy w tym zakresie zmieniła się na tyle, że „klockowe VIPy” mają możliwość zamówienia tych zestawów przez Internet.
Okazuje się, że usunięcie jednego problemu potrafi wygenerować nowy: do poziomu potrzeb kolekcjonerskich nie potrafią, niestety, dostosować się niektórzy kurierzy. Nawet Bartoszowi Giwerskiemu zdarzało się otrzymywać zestawy w opakowaniach uszkodzonych przez dostawców w czasie transportu.
Są jednak takie zestawy, których zdobycie – jak mówił gość wieczoru – trudne jest przede wszystkim ze względu na ich obecną wartość rynkową, często przekraczającą możliwości przeciętnego kolekcjonera. Rekordzistą w tym zakresie jest Ultimate Collector’s Millennium Falcon, czyli klockowa wersja znanego z Gwiezdnych Wojen Sokoła Millenium, którego zobaczyć mogliśmy na żywo na stoisku Barta Giwerskiego podczas Ostrowskiego Dnia Kolekcjonera 2018. Jak mówił kolekcjoner, złożony z 7.541 klocków zestaw jest dziś największym zestawem Lego w historii. Palmę pierwszeństwa w tym zakresie odebrał składającemu się z 5.922 części zestawowi Taj Mahal. ■